Samsung Galaxy S25 z obsługą Content Credentials. To świetna wiadomość dla twórców
Tak jak spodziewaliśmy się i jak wspominałem wczoraj w swoim artykule, Samsung niczym specjalnie nas nie zaskoczył podczas premiery nowej serii Galaxy S25. Jest jednak pewna rzecz, na którą powinni zwrócić zwłaszcza twórcy. To wsparcie dla Content Credentials. To znakomite narzędzie i system uwierzytelniania treści, która przyda się każdemu ambitnemu twórcy w czasach, gdy w kilka sekund można wyczarować dowolne rzeczy dzięki AI. Z Content Credentials nikt nie będzie miał złudzeń, że Wasza praca jest naprawdę Wasza Samsung Galaxy S25 z uwierzytelnianiem treści Pierwsze recenzje i wrażenia z premiery nowych Samsungów są mało optymistyczne. Tego się niestety spodziewaliśmy. Jest jednak coś, co z medialnego przekazu wyłowili zagraniczni dziennikarze i trzeba przyznać, że robi to wrażenie. To właśnie obsługa Content Credentials. Co to w ogóle jest? To możliwość podpisywania autentyczności wykonanego zdjęcia bezpośrednio w smartfonie. Ma to zapewnić pełną transparentność procesu twórczego — od wykonania zdjęcia, przez jego obróbkę aż po publikację. Technologia nazwana „Content Credential” została stworzona przez Content Authenticity Initiative. To stowarzyszenie założone w 2019 roku przez Adobe, Twitter (X) oraz New York Times. Do zrzeszenia przystąpiło już wiele dużych firm i instytucji jak Canon, Nikon, Microsoft, Qualcomm, AP i gettyimages. https://dailyweb.pl/samsung-galaxy-s25-rozpakowany-tuz-przed-dzisiejsza-premiera-zdjecia/ Zasada działania jest dość prosta do wytłumaczenia. Do naszych materiałów dodawane są metadane, które mogą być identyfikowane przez serwis w internecie oraz dodatkowe oprogramowanie. Wygląda to jak na uproszczonym przykładzie poniżej. Zdjęcie wykonano w kolorze, następnie twórca dokonał edycji i konwersji na wersję monochromatyczną. Po kliknięciu dedykowanego linku otwiera się strona, która dostarcza dane o zdjęciu, jego autorze oraz chronologii zmian. [caption id="attachment_213130" align="aligncenter" width="1296"] Kliknij w ten link.[/caption] Narzędzie w przypadku smartfonów ma wielką zaletę. Poświadcza sposób powstania materiału i to, że nie ingerował w nim żaden mechanizm AI. Ma to olbrzymie znaczenie zwłaszcza w dziennikarstwie, czy budowaniu własnej marki opartej na transparentności.
Tak jak spodziewaliśmy się i jak wspominałem wczoraj w swoim artykule, Samsung niczym specjalnie nas nie zaskoczył podczas premiery nowej serii Galaxy S25. Jest jednak pewna rzecz, na którą powinni zwrócić zwłaszcza twórcy. To wsparcie dla Content Credentials.
To znakomite narzędzie i system uwierzytelniania treści, która przyda się każdemu ambitnemu twórcy w czasach, gdy w kilka sekund można wyczarować dowolne rzeczy dzięki AI. Z Content Credentials nikt nie będzie miał złudzeń, że Wasza praca jest naprawdę Wasza
Samsung Galaxy S25 z uwierzytelnianiem treści
Pierwsze recenzje i wrażenia z premiery nowych Samsungów są mało optymistyczne. Tego się niestety spodziewaliśmy. Jest jednak coś, co z medialnego przekazu wyłowili zagraniczni dziennikarze i trzeba przyznać, że robi to wrażenie. To właśnie obsługa Content Credentials. Co to w ogóle jest? To możliwość podpisywania autentyczności wykonanego zdjęcia bezpośrednio w smartfonie. Ma to zapewnić pełną transparentność procesu twórczego — od wykonania zdjęcia, przez jego obróbkę aż po publikację. Technologia nazwana „Content Credential” została stworzona przez Content Authenticity Initiative. To stowarzyszenie założone w 2019 roku przez Adobe, Twitter (X) oraz New York Times. Do zrzeszenia przystąpiło już wiele dużych firm i instytucji jak Canon, Nikon, Microsoft, Qualcomm, AP i gettyimages. https://dailyweb.pl/samsung-galaxy-s25-rozpakowany-tuz-przed-dzisiejsza-premiera-zdjecia/ Zasada działania jest dość prosta do wytłumaczenia. Do naszych materiałów dodawane są metadane, które mogą być identyfikowane przez serwis w internecie oraz dodatkowe oprogramowanie. Wygląda to jak na uproszczonym przykładzie poniżej. Zdjęcie wykonano w kolorze, następnie twórca dokonał edycji i konwersji na wersję monochromatyczną. Po kliknięciu dedykowanego linku otwiera się strona, która dostarcza dane o zdjęciu, jego autorze oraz chronologii zmian. [caption id="attachment_213130" align="aligncenter" width="1296"] Kliknij w ten link.[/caption] Narzędzie w przypadku smartfonów ma wielką zaletę. Poświadcza sposób powstania materiału i to, że nie ingerował w nim żaden mechanizm AI. Ma to olbrzymie znaczenie zwłaszcza w dziennikarstwie, czy budowaniu własnej marki opartej na transparentności.Jaka jest Twoja Reakcja?