Fotowoltaika mocniejsza w Europie niż węgiel. Niestety, będzie coraz więcej przeszkód
Tylko od 2019 r., Europa uniknęła wydania 59 mld euro na gaz i węgiel. Ba, same źródła słoneczne, w tym fotowoltaika przyniosły dla kontynentu więcej prądu niż węgiel. Jak w czwartek donosi Dziennik Gazeta Prawna, paliwa kopalniane to już mniej niż 29% produkcji energii w Unii Europejskiej. Niestety, o dalszy spadek tej wartości będzie tylko […] Artykuł Fotowoltaika mocniejsza w Europie niż węgiel. Niestety, będzie coraz więcej przeszkód pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.
Tylko od 2019 r., Europa uniknęła wydania 59 mld euro na gaz i węgiel. Ba, same źródła słoneczne, w tym fotowoltaika przyniosły dla kontynentu więcej prądu niż węgiel. Jak w czwartek donosi Dziennik Gazeta Prawna, paliwa kopalniane to już mniej niż 29% produkcji energii w Unii Europejskiej. Niestety, o dalszy spadek tej wartości będzie tylko coraz trudniej.
Fotowoltaika potrzebuje przełomów na wczoraj
Zgodnie z najnowszym raportem organizacji Ember (energetyczny think-tank), już w 2024 r. Europa przyłączyła do sieci o 1/4 mniej instalacji solarnych i wiatrowych niż rok wcześniej. Przynajmniej w temacie fotowoltaiki, dalsze wzrosty będą zależeć nie tylko od konsumenckich przełomów w dziedzinie magazynowania energii, ale też i od samych klientów, którzy zainstalowanych paneli będą używać w jak najbardziej wydajny sposób.
Pozytywniej wygląda sytuacja energetyki wiatrowej. Choć tu przyrost produkcji również był mniejszy to zezwoleń na budowę jest więcej, dzięki sprzyjającym dla budowy wiatraków regulacjom. Kluczem do sukcesu ma być „elektryfikacja” nowych branż, bo to zwiększy popyt na odnawialne źródła energii. Aczkolwiek, obecnie zużywamy jej mniej niż w 2020 r., gdy nie mogliśmy wychodzić z domu.
Popyt na energię jest mniejszy, więc trudniej walczyć o „zieloną rewolucję”
Tutaj Dziennik Gazeta Prawna przytacza sytuację Niemiec. Zapotrzebowanie na energię jest tak (stosunkowo) niskie, że zużycie przedpandemiczne Berlin ma odbudować dopiero w 2030 r. Z kolei w 2035 r. kraj ma zbliżyć się do wartości, które prognozy zakładały oryginalnie na koniec lat 20. XXI wieku.
Dużym problemem są też oczywiście wysokie ceny prądu dla gospodarstw domowych. Przeciętny obywatel musi mieć wolne środki na inwestycje w OZE, w przeciwnym wypadku nie będzie o tym myśleć, mając na głowie bardziej przyziemne potrzeby.
Dlatego też w 2024 r. sprzedaż samochodów elektrycznych spadła rok do roku o ok. 30% (pierwszych 9 miesięcy roku). Z 300 tys. instalowanych pomp ciepła w 2023 r., Niemcy zaliczyły spadek do 150-200 tys. w 2024 r. Krótko mówiąc, potrzeba konsumenckiej rewolucji w OZE i to od zaraz. Szczególnie, że Donald Trump nie zamierza dłużej czekać z marsjańkimi ambicjami i chce „wiercić ile się da”. Zarówno na potrzeby USA, jak i na światowy eksport.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Zdjęcie otwierające: Mariana Serdynska / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Fotowoltaika mocniejsza w Europie niż węgiel. Niestety, będzie coraz więcej przeszkód pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.
Jaka jest Twoja Reakcja?