Ad Vitam – recenzja filmu
W ostatnim czasie film produkcji francusko-beligjskiej Ad Vitam przebojem wdarł się na szczyt listy polskiego Netflixa. Czy zasłużenie?Warto zacząć od rozszyfrowania tytułu filmu. Ad Vitam oznacza po łacinie “na całe życie” i rzeczywiście można tak ten film opisać. Po jego obejrzeniu czuję się, jakby moje już przeminęło. Obiecujący w pierwszych pięciu minutach thriller z zagadką zaczyna przypominać niespecjalnie lotny dramat obyczajowy. Franck Lazareff (Guillaume Canet) i jego...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl
W ostatnim czasie film produkcji francusko-beligjskiej Ad Vitam przebojem wdarł się na szczyt listy polskiego Netflixa. Czy zasłużenie?Warto zacząć od rozszyfrowania tytułu filmu. Ad Vitam oznacza po łacinie “na całe życie” i rzeczywiście można tak ten film opisać. Po jego obejrzeniu czuję się, jakby moje już przeminęło. Obiecujący w pierwszych pięciu minutach thriller z zagadką zaczyna przypominać niespecjalnie lotny dramat obyczajowy. Franck Lazareff (Guillaume Canet) i jego...
Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl
Jaka jest Twoja Reakcja?